Kilka słów o Windowsie 11 czy warto? Jego wydajność względem poprzednika. 5 października zeszłego roku zadebiutował Windows 11 i nie do końca, ponieważ wygląda trochę jak mocna wersja beta. Po pierwsze system nie jest jeszcze ukończony a część funkcjonalności dostępna jest tylko dla uczestników programu Windows Insider. Po drugie nie każda konfiguracja jest obecnie wspierana a lista podzespołów, które są kompatybilne nadal będzie aktualizowana.

https://www.youtube.com/watch?v=woohWfoWV-U&t=342s

Windows 11 premiera

To jednak nie koniec zawiłości. W 2015 roku słowa Jerry’ego Nixona inżyniera Microsoftu zostały zinterpretowane przez portale technologiczne jako zapowiedź zakończenia procesu wydawania nowych systemów operacyjnych a skupienie się na stałej aktualizacji dziesiątki jako ostatniego Windowsa.

Sam żyłem w przekonaniu, że nie ujrzymy już nowego systemu Microsoftu. Dlatego zdziwiły mnie początkowe doniesienia o pojawieniu się Windowsa 11.

Finalnie okazało się, że zrozumienie tych słów było mocno niefortunne a docelowo miały oznaczać pobranie ostatecznej drogi i filozofii przy tworzeniu nowych systemów. Osobiście bardzo mnie to cieszy. Myślę, że Microsoft może nas zaskoczyć jeszcze wieloma pomysłami, które będą czymś więcej niż tylko kolejną aktualizacją.

Do tego czy jest to rewolucja w postaci całkiem nowego systemu operacyjnego czy bardziej ewolucja w postaci sporej aktualizacji, która otrzymała własną nazwę. Jeszcze przejdziemy ale najpierw musimy zainstalować jedenastkę. Naszą platformą testową będzie laptop poleasingowy DELL Latitude 5280. Jego specyfikacja to: Intel Core i5-7200U, 8 GB pamięci RAM, dysk SSD o pojemności 256 gigabajtów. Całość z 12,5 calową matrycą o rozdzielczości 1366 x 768 pikseli.

Tak więc laptop całkowicie przeciętny względem nowych konstrukcji biznesowych. Zapewne wydajnościowo zbliżony do sprzętów, które możecie zostać w swoich domach i biurach jako narzędzia do użytku codziennego. Siódma generacja Intela jest już nieco przestarzała. Niemniej ogromna ilość sprzętów z niej korzysta. I tutaj zaczynają się schody. Mimo spełnienia wymagań Windowsa 11 w kategoriach wydajności. A swoją drogą „ramożerność” jedenastki jest dwukrotnie większa niż dziesiątki. Microsoft udostępnia listę wspieranych CPU, na której nie uświadczymy i3, i5, i7 starszych niż siódma generacja Intela.

Poleasingowe laptopy DELL


ZOBACZ

Poleasingowe laptopy HP


ZOBACZ

Poleasingowy laptop LENOVO


ZOBACZ

Windows 11 download

Producent deklaruje iż jest to spowodowane brakiem wsparcia dla TPM 2.0. Czy lista zostanie powiększona? Tego nie jesteśmy pewni. Oznacza to że nasz DELL  nie spełnia wymagań jedenastki.
Do odważnych świat należy. Tak więc mimo wszystko podejmujemy próbę. W końcu bez tego nie bylibyśmy upoważnieni do narzekania. To dopiero byłaby tragedia. Pobieramy asystenta instalacji systemu Windows 11. Uruchamiamy. Potwierdzamy uprawnienia administratora i otrzymujemy informację o nie spełnianiu minimalnych wymagań następcy dziesiątki. Mimo iż komunikacja Microsoftu w tej sprawie jest jasna – wspierane są jedynie wskazane na liście procesory.

Jak zainstalować Windows 11

Tak na stronie Microsoftu a konkretnie supportu możemy znaleźć przepis na ominięcie tych ograniczeń. Wpis do rejestru który sprawia że instalacja nowego systemu pozwala nam przebić się dalej. Działamy więc!

W pierwszej kolejności zamiast wykorzystywać dedykowanego asystenta pobraliśmy bezpośrednio ISO systemu. Jest ono również dostępne na stronie producenta. Kontrolne uruchomienie i ponownie błąd. Tym razem uzyskujemy już konkret. Procesor nie jest obsługiwany. Czas więc odpalić rejestr znaleźć odpowiedni katalog i wprowadzić nowy wpis.

Tutaj zastrzeżenie! Upewnić się, że przeprowadziliście wszystkie możliwe aktualizacje przez Windows Update. Dopiero po zainstalowaniu najnowszych wersji pojawi się w drzewku katalog MoSetup. Uzupełniamy nazwę AllowUpgradesWithUnsupportedTPMorCpu oraz wartość. Tutaj wpisujemy 1.

Kolejnym krokiem jest restart, po którym możemy przejść do właściwej procedury.

Windows 11 ISO

Z czystej ciekawości szybkie uruchomienie asystenta instalacji jedenastki ale tutaj nadal bez zmian. Ten komputer nie spełnia minimalnych wymagań systemowych do zainstalowania systemu Windows 11.

Wracamy więc do pliku ISO. Otwieramy i wybieramy plik setup. Pozostaje cierpliwie czekać na weryfikację aktualizacji systemu. Potem następuje szybki restart aplikacji i chwila prawdy. Sprawdzanie komputera. Akceptacja licencji to chyba dobra wiadomość. Teraz już z górki. Pozostaje czekać na zakończenie instalacji systemu.

Aktualizacja do Windows 11 zrobiona

Dobra system postawiony. Możemy odetchnąć z ulgą. Jakieś uwagi na gorąco? Po pierwsze WOW.
Wielu zapewne ze mną się nie zgodzi ale moim zdaniem zmiana gigantyczna przynajmniej w ujęciu wizualnym. Już tłumaczę co mam na myśli. Interfejs jest mocno zmieniony pod względem ogólnej koncepcji i mimo że teoretycznie Windows 8 był najbardziej spektakularną zmianą wizualną wprowadzającą kafelki w menu Start tak utrzymane to było nadal w Windowsowej estetyce. Gdy porównamy sobie stylistykę systemu Microsoftu z dystrybucja Linuksa czy Mac OS – Windows w tym zestawieniu wydawał się być najbardziej formalny, surowy i kanciasty.  Ósemka była sporą zmianą ale nadal utrzymaną w tej konwencji. Tutaj za to pierwszym skojarzenie jest jakiś Linux wzorowany na MacOS czyli coś pokroju Elementary OS. Gdy myślę o Windows 10 widzę brokera gorączkowo przeglądającego wykresy giełdowe przy porannej kawie. Gdy na przykład MacBooki swoją szatą graficzną przychodzą mi na myśl użytkownika podlewającego wszystkie swoje 54 kwiaty w mieszkaniu zastanawiając się jak można przejmować się tak przyziemne rzeczami jak pieniądze.  I tak jak bardzo podobał mi się poprzedni styl systemu z Redmond tak uważam że nowe podejście mówiące: ej wcale nie musimy być tacy poważni – jest bardzo miłym zaskoczeniem. 

Poleasingowe laptopy DELL


ZOBACZ

Poleasingowe laptopy HP


ZOBACZ

Poleasingowy laptop LENOVO


ZOBACZ

Czy uaktualnić do Windows 11? Co nowego?

To tyle na pierwszy rzut oka teraz zaczynam kilka podstawowych kwestii, które uległy zmianie.

Nowe menu Start zostało pozbawione kafelków, w których mogliśmy dowolnie grupować.. Aplikacje. Poza tym mimo innego wyglądu funkcjonalnie praktycznie uzyskujemy dokładnie to samo co dotychczas. Microsoft zapowiada za to usunięcie folderów w liście wszystkich aplikacji.

Co osobiście uważam za dobrą decyzję i z niecierpliwością wyczekuje jej realizacji. Sama sekcja przyjętych aplikacji ma na tyle przejrzysty układ, że niewykluczone jest iż ułatwi to nawet dbanie o porządek.

Znajdziemy również elementy, które przeszły niemal całkowitą transformację. Szybkie ustawienia to całkowicie zmieniony design względem tego co było do tej pory. Mamy tutaj niemal kopię z MacOSa ale to ogromny plus. Jest to ładne przejrzyste a jednocześnie pod jednym klikiem mamy większość ustawień w poszukiwaniu, których nie musimy już celować w pojedynczą ikonkę z wielu.

Konsekwencją takiej zmiany jest jednak utrata szybkiego dostępu do ustawień zarządzania baterią. W nowej odsłonie okienek musimy w menu szybkich ustawień wybrać baterię co przekierowuje nas do pełnoprawnego okna ustawień pozwalającego na zmianę trybu pracy na baterii. Na szczęście w zamian za to otrzymujemy sporą ilość informacji o jej poziomie naładowania. Skoro jesteśmy przy prawej stronie ekranu nie możemy pominąć nowej sekcji powiadomień jak i kalendarza. Zmiana czysto wizualna ale równie przyjemna.

Windows 11: aktualizacja z Windows 10. Wygląd

Czas na kilka słów o chyba najbardziej charakterystycznym elemencie nowego systemu. Nowy task bar może zostać spersonalizowane po wejściu w jego ustawienia. Możemy zarządzać domyślnie przyjętymi elementami. Mamy również kontrolę nad niektórymi ikonami znajdującymi się obok zegara a także możemy ukryć sam pasek czy wyłączyć oznaczanie powiadomień wyświetlający się na ikonę aplikacji zawartych w task barze.

Mamy również możliwość przesunięcia ikony klasycznie do lewej jak i wyłączenia funkcjonalności minimalizowania okien jednym kliknięciem w prawą krawędź ekranu.

W dziesiątce ceniłem sobie bardzo zarządzanie oknami czyli przyciągania okienek do krawędzi lub po prostu snapping. Ponownie możemy zarządzać oknami przyciągając je do krawędzi ekranu lub korzystając ze skrótów klawiszowych. Pojawiła się za to pewna nowość.

Asystent, który po przejechaniu myszką na przycisk maksymalizacji okna wyświetla nam leyouty rozstawienia. W przypadku wielu okien może nam to nieco ułatwić pracę. Możliwe konfiguracje zmieniają się w zależności od wielkości naszego ekranu. Dodatkowo pojawiła się funkcja grupowania, którą osobiście na pewno bardzo docenię.

Do tej pory po zminimalizowanie rozstawionych okien konieczne było ich pojedyncze maksymalizowanie. Teraz możemy zmaksymalizować pojedynczo lub jako grupę uzyskując jednym kliknięciem przywrócenie stanu sprzed minimalizacji.

Windows 11 opinie o mnogości pulpitów

Mnogość pulpitu. Chociaż ciężko to nazwać całkowitą nowością. Wraz z jedenastką na pewno nieco łatwiej i szybciej dobierzemy się do tej funkcji. Mając możliwość przygotowania sobie mocno zróżnicowanego środowiska pracy łącznie z doborem innego tła pulpitu dla danego desktopu. Czas na iście demoniczne usprawnienie, przez które można oszaleć.

Łyżka dziegciu w beczce miodu. Zmiana domyślnej przeglądarki to wybitny pomysł by zrezygnować z możliwości zmiany domyślnej przeglądarki jednym kliknięciem jak miało to miejsce w dziesiątce. Co swoją drogą i tak generowało irytujące komunikaty „Daj szansę Edge”.

Teraz musimy wprowadzić ustawienia per format pliku i rodzaj linku a i tak dochodzą do nas głosy o randomowych przypadkach, gdy Edge otwiera się zamiast wybranej innej przeglądarki.

Poleasingowe laptopy DELL


ZOBACZ

Poleasingowe laptopy HP


ZOBACZ

Poleasingowy laptop LENOVO


ZOBACZ

Windows 11 procesory niewspierane mogą posiadać ten system

Ponownie sekcja ustawień. Na szczęście wracamy do słodyczy. Ustawienia ekranu w jedenastce pozwalają nam na zmianę częstotliwości odświeżania w nieco wygodniejszy sposób niż oferowała to dziesiątka. Jednocześnie mamy do dyspozycji funkcję Auto HDR.

Dla wielu graczy to niezwykle istotna funkcjonalność. Cóż na laptop DELL Latitude 5280 niestety nie mamy możliwości zaprezentowania jej efektów. Dwie ostatnie zmiany, które jednocześnie są niezwykle istotne.

Pierwsza! Bardzo prozaiczna. Wyszukiwarka! W końcu działa jak należy. Bez problemu w ułamku sekundy możemy znaleźć aplikacje, które nas interesują. W Windows 10 była to niestety kategoria a sama wyszukiwarka bardziej nie działała niż działała. Kolejna niezwykle istotna pozycja to terminal. Po pierwsze w końcu w menu kontekstowym pojawiła się opcja uruchomienia w terminalu.

Po drugie terminal jest całkowicie nowym narzędziem wyposażonym w system kart co niweluje problem z dziesięcioma otwartymi oknami. W każdej z nich możemy uruchomić czy to Power Shell czy klasyczny wiersz poleceń. Nie ma również problemu by kilkoma kliknięciami dodać chociażby Busha.

Zmianie uległo również menu kontekstowe kryjący się pod prawym przyciskiem myszy. Zostało podzielone na dwie sekcje: standardową i rozwiniętą. Niestety takie funkcjonalności jak opcje jak z 7-zipa umieszczone są w tej drugiej. Tak więc może być to na dłuższą metę bardzo irytujące.

Dawajcie znać co tam macie ciekawego w ofercie!

Windows 11 czy jest darmowy? TAK

Pozostałe dwie funkcjonalności, o których warto wspomnieć. Czat i widgety. Widgety nie są niczym specjalnym. W nieco innej oprawie pojawiły się już wcześniej na dziesiątce. Nie widzę w nich gigantycznego pożytku. Wszelka większa ingerencja wymaga konfiguracji z poziomu portalu MSN. Tak więc nie jest to rozwiązanie idealne.

Czat za to może okazać się bardzo przydatny. W końcu to okrojona lekka wersja Teams. Wygląda bardzo podobnie jednak ma być nastawiona bardziej na użytkownika domowego niż komunikator korporacyjny. Nie ulega wątpliwości iż jest to rozwiązanie, którym Microsoft zastępuje Skype’a.

Windows 11 czy warto w 2022? To zależy. Czytaj dalej

Na końcu chciałem pochwalić Microsoft za branie przykładu z Apple czyli umożliwienie wykorzystywania aplikacji mobilnych w tym wypadku Androidowych. Niestety mimo iż w tym celu dołączyłem do programu Windows Insider instalacja AppStore od Amazona, która umożliwia pozyskanie tych aplikacji okazała się niemożliwa.

Z powodu nie kompatybilnego CPU. Próbowałem większości sztuczek aktualizacji i tak dalej. Pozostała jedynie ręczna instalacja subsystemu Androida poza ścieżką przewidzianą przez Microsoft. Uznałem jednak iż może to również negatywnie wpłynąć na wydajność rozwiązania fałszując wyniki plus aż tak firmy z Redmond wyręczać nie zamierzam.

Windows 11 bez wymagań – jednak się da

Teraz przechodzimy do pytania, które zapewne zadaje sobie wiele osób myślących o instalacji nowej wersji systemu. Czy stracę cokolwiek na wydajności? Sprawdziliśmy to w następujący sposób. Wszystkie próby zostały przeprowadzone na tym samym laptopie najpierw na Windowsie 10 później na Windowsie 11.

Przeprowadziliśmy po 10 testów w Cinebench zarówno w wariancie single Core jak i multi Core. Obliczyliśmy średnią z wyników, rozstęp punktowy, który mówi nam jaki rostrzał wyników uzyskaliśmy przy każdej z konfiguracji oraz rozstęp w ujęciu procentowym. Kolejnym krokiem był 3D Mark i test Time Spy.

Tutaj wykonaliśmy po cztery testy a następnie również obliczyliśmy średnie wartości zarówno dla wyników całkowitego jak i osobno dla GPU i CPU. Następnym wyzwaniem był render jednego z vlogów z zeszłego roku. Oprogramowanie DaVinci Resolve. Po trzy próby dla każdego systemu oraz również obliczenie średniego czasu trwania renderu. Ostatni test to CS:GO. Tutaj jednak należy wziąć pod uwagę że wyniki nie mogły być tak dokładne jak we wcześniejszych przykładach a jednocześnie były najbardziej podatne na zmienne środowisko takie jak chociażby ilość graczy.

Windows 11 język polski dostępny

Podsumujmy wyniki. Singel Core w Cinebench R23. Uzyskaliśmy następujące wyniki. Dla każdego zestawu danych usunęliśmy wartość najwyższą i najniższą w przypadku dziesiątki i najwyższa wartość pojawia się dwukrotnie. Dlatego wykreślamy obie. Średni wynik prezentuje się następująco. Jeden punkt różnicy na korzyść starszego z braci Windows. Rozrzut naszych wyników? W przypadku zwycięzcy testu 7 punktów co stanowi 88 setnych procenta całości. Jego następca 5 punktów czyli 63 setne procenta pełnego wyniku.

Werdykt! 13 setnych na korzyść 10. W przypadku testu Multi Core. Identyczna procedura. Zestawiamy wyniki. Usuwamy skrajne wartości. Liczymy średnią i tutaj przewaga dziesiątki jest nieco wyraźniejsze, bo aż dwa i 24 setne procenta. Przy wyniku 2012 do 1968. Rozstęp w obu systemach wynosi około 40 punktów czyli również około 2 całego wyniku. Kolejny test to Time Spy. Zestawienie wyników prezentuje się następująco.

Już na pierwszy rzut oka możemy zauważyć, że wyniki są niemal identyczne. Przyjrzyjmy się uśrednionym wartościom. Wynik ogólny jak i wynik GPU identyczne. Różnice na poziomie ośmiu punktów pojawia się dopiero przy wyniku CPU co akurat zaskakuje po Cinebenchu, który mimo wszystko wykazał mikro przewagę Windowsa 10. W tym aspekcie Windows 11 wyprzedza starszą wersję o 43 setne procenta. Przedostatni test zgodnie z wcześniejszą kolejnością to DaVinci Resolve czyli bez zbędnego gadania wyniki.

Poleasingowe laptopy DELL


ZOBACZ

Poleasingowe laptopy HP


ZOBACZ

Poleasingowy laptop LENOVO


ZOBACZ

Czy Windows 11 jest dobry do gier?

Tutaj widzimy jedną ciekawostkę. Dwa ostatnie rendery na Windows 10 okazały się być znacznie dłuższe niż pierwsze podejście. Jak i wyniki z jedenastki. Myślałem, że to incydentalne wypadek ale dwa tak zbliżone do siebie pomiary, jednocześnie w tak kontrolowanym środowisku. Ciekawe.

Podsumowując. Średni czas dla systemu wydanego 6 lat temu wyniósł 53 minuty i 21 sekund. Czas dla jedenastki to 49 minut i 42 sekundy. Daje to jej przewagę na poziomie sześciu i 84 setnych procenta. To pierwsza faktyczna różnica, którą jesteśmy w stanie odczuć. Ostatni test. Najmniej miarodajny. CS:GO – przeciętne FPS wyniosło około 32 FPS dla starego Windowsa i 28 dla nowego niby ponad 14% przewagi.

Jednocześnie przy niemal dwukrotnie większej ilości graczy. Tak więc naprawdę niewiele nam to mówi. OK myślę, że wnioski wyciągnięte z tych testów samemu. Ja mogę tylko dodać, że mimo iż różnica w pewnych testach była bezdyskusyjna i w pełni powtarzalna w kolejnych próbach tak jednak marginalna.

Myślę, że wnioski wyciągniecie samodzielnie. Należy jednocześnie zaznaczyć, że ewidentnie w pewnych testach jak np. Cinebench pewne różnice są zauważalne bezdyskusyjnie ale jednocześnie marginalne. Pozostałe testy pokazały, że systemy oferują niemal identyczną wydajność.

Windows 11 jak zainstalować bez TPM? Pisaliśmy o tym wyżej

W kwestii DaVinci Resolve. Sam zastanawiam się co jest przyczyną takiego stanu rzeczy czy to jest niesamowity łut szczęścia i wygrany los na loterii Windowsa 11. Zapewne kiedyś jeszcze powtórzę ten test. A więc ewolucja czy rewolucja? Wizualnie chciałoby się powiedzieć rewolucja jednak taką rewolucję zapewnić nam może dowolna nakładka na Windowsa 10.

Funkcjonalnie? Jest kilka istotnych zmian. Nie wydaje mi się jednak by niemożliwym było wdrożenie ich na drodze kilku aktualizacji obecnego systemu. Należy jednak pamiętać, że premiera jedenastki zapewne miała też swoje powody na gruncie marketingowym. Jednocześnie nie wiemy co dokładnie dzieje się wewnątrz systemu. Wzrosło zapotrzebowanie na RAM a jednocześnie nawet na laptopie z tak średniej półki wydajnościowej system przez cały czas funkcjonował idealnie bez przyjęcia czy spowolnień. Zachował idealną responsywność.

To może oznaczać, że sporo istotnych zmian nie jest widocznych dla nas gołym okiem. Dlatego pozostaje mi nic innego jak zachęcić Was do przetestowania nowego systemu. Tym bardziej jeśli ten typ interfejsu przypada Wam do gustu. Windows 11 zdecydowanie może zainteresować! A na dzisiaj to wszystko.

Windows 11 dla starszych procesorów w laptopach poleasingowych – da się zrobić

Dawajcie znać co tam macie ciekawego w ofercie!