Pierwsze podłączenie monitora i sami mamy możliwość przekonać się jak jasno i czytelnie świeci ekran. W moim przypadku okazało się, że pracował tylko na 70% swoich możliwości, więc jasność oraz kontrast wypadają jak najbardziej na plus. Producent podaje czasu reakcji matrycy – 5 ms (mili sekund). Grając w Fifę, nie uświadczyłem żadnego smużenia więc uważam, że wartość ta jest jak najbardziej wystarczająca. Przyjemność z grania jest uzasadniona, monitor nadaje się do tego idealnie, odwzorowanie kolorów oraz duża rozdzielczość (1920×1080) powodują, że wszystkie informację bez problemu mieszczą się na ekranie zapewniając nam naprawdę duży komfort. Praca w programach graficznych jest doskonała dzięki dużemu polu widzenia. HP uzyskało naprawdę uniwersalny i komfortowy w użyciu obraz. Jeżeli do tej pory korzystałeś z mniejszej rozdzielczości ekranu, momentalnie docenisz zalety EliteDesk E231. Czego mi osobiście brakuje? Wbudowanego gniazda HDMI oraz głośników. Nie mniej, adapter DisplayPort – HDMI to koszt 20 kilku złotych, a zewnętrzne głośniki będą grały zdecydowanie lepiej niż te najlepsze wbudowane. Do niczego innego nie można się przyczepić, w swojej klasie jest to bardzo porządny sprzęt.